
Skandal w Swindon: Ian Holloway wybucha gniewem po ataku krzesłem
Share
Początek nowego sezonu w angielskiej League Two, który miał być świętem futbolu, został przyćmiony przez skandaliczny i szokujący incydent. Podczas meczu pomiędzy Swindon Town a Walsall, jeden z kibiców dopuścił się czynu, który nie tylko naruszył wszelkie normy zachowania na stadionie, ale także zagroził zdrowiu zawodnika.
W drugiej połowie spotkania, gdy bramkarz Walsall, Myles Roberts, leżał na murawie po odniesieniu kontuzji, z trybun poleciał w jego stronę plastikowy fotel. Rzucone z ogromną siłą krzesło trafiło w okolice głowy zawodnika, wzbudzając natychmiastowe przerażenie zarówno wśród zawodników, jak i kibiców. Interweniować musiała ochrona, a mecz został przerwany na kilka minut.
Trener Walsall, Ian Holloway, nie krył emocji po meczu. Na konferencji prasowej wybuchł gniewem, nazywając czyn „haniebnym”, „niedopuszczalnym” i „przekraczającym wszelkie granice cywilizowanego zachowania”. Zapowiedział również, że klub „będzie ścigał tego człowieka tak długo, aż zostanie on pociągnięty do odpowiedzialności”. Słowa te odbiły się szerokim echem w brytyjskich mediach sportowych.
Swindon Town natychmiast potępiło zachowanie swojego kibica, wszczynając wewnętrzne dochodzenie i zapowiadając surowe konsekwencje – nie tylko zakaz stadionowy, ale także współpracę z policją w celu wszczęcia postępowania karnego. Klub zapewnił, że nie będzie tolerować jakiejkolwiek formy przemocy na trybunach.
Incydent ten rzucił cień na cały początek sezonu League Two. Media, komentatorzy sportowi oraz przedstawiciele innych klubów podkreślają, że podobne wydarzenia nie tylko psują atmosferę rywalizacji, ale także mogą mieć tragiczne skutki dla zdrowia zawodników.
Dla wielu fanów futbolu incydent ten stał się przestrogą – przypomnieniem, że stadion to miejsce sportu i emocji, a nie agresji. Teraz wszyscy czekają na działania wymiaru sprawiedliwości i liczą, że sprawca zostanie szybko zidentyfikowany i ukarany z całą surowością prawa.