
Villarreal vs Barça w Miami: kontrowersje związane z przeniesieniem meczu
Share
Decyzja Królewskiej Hiszpańskiej Federacji Piłkarskiej (RFEF) o przeniesieniu meczu pomiędzy Villarrealem a FC Barceloną z Estadio de la Cerámica do Hard Rock Stadium w Miami w grudniu 2025 roku wywołała prawdziwą burzę w świecie futbolu. Spotkanie, które pierwotnie miało być ważnym wydarzeniem dla lokalnych kibiców w Hiszpanii, zostanie rozegrane tysiące kilometrów dalej, w Stanach Zjednoczonych. Władze federacji uzasadniły tę decyzję względami ekonomicznymi i chęcią globalnej promocji hiszpańskiej ligi, jednak krytyka ze strony środowiska piłkarskiego była natychmiastowa i wyjątkowo ostra.
Kibice Villarreal i Barcelony czują się oszukani. Dla wielu z nich mecz z udziałem własnej drużyny to wydarzenie, które wiąże się z emocjami, tradycją i lokalną tożsamością. Odebranie im możliwości uczestnictwa w tym widowisku na żywo uznano za poświęcenie istoty hiszpańskiej piłki nożnej w imię biznesowych interesów. Dziennikarze sportowi zwracają uwagę, że piłka nożna w Hiszpanii zawsze była mocno związana z kulturą i społecznością lokalną, a decyzja o przeniesieniu meczu podważa tę więź.
Dodatkowe kontrowersje budzi fakt, że mecz ten odbędzie się w grudniu, czyli w gorącym okresie rozgrywek, kiedy drużyny walczą o punkty, a kibice liczą na wsparcie swoich ulubieńców na rodzimych stadionach. Krytycy decyzji RFEF twierdzą, że federacja bardziej dba o zyski z transmisji i biletów w Stanach Zjednoczonych niż o szacunek wobec tradycji oraz lojalność fanów w Hiszpanii.
Nie brakuje także głosów, że ten ruch może stworzyć niebezpieczny precedens. Jeśli jedno spotkanie La Ligi zostaje przeniesione za ocean, dlaczego nie kolejne? Wówczas rozgrywki mogłyby stopniowo zatracić swój charakter i autentyczność, stając się produktem eksportowym oderwanym od swoich korzeni.
Z drugiej strony, niektórzy eksperci zauważają, że przeniesienie meczu do Miami to szansa na zwiększenie globalnego zasięgu hiszpańskiej piłki. Hard Rock Stadium może pomieścić ponad 60 tysięcy widzów, a zainteresowanie futbolem w USA rośnie z roku na rok. Jednak nawet zwolennicy tej idei przyznają, że sposób komunikacji i brak konsultacji z kibicami były poważnym błędem.
Podsumowując, decyzja RFEF pokazała rosnące napięcie pomiędzy tradycją a komercjalizacją piłki nożnej. Kibice oczekują, że futbol pozostanie przede wszystkim sportem dla ludzi, a nie tylko produktem sprzedawanym na globalnym rynku.